Wstąpiłam ostatnio po drobne zakupy do Natury (promocja na cienie My Secret! - oczywiście skorzystałam) i w drodze do kasy zauważyłam TO:
Od ponad dwóch tygodni ćwiczę z Ewą Chodakowską, ale wiadomo, nie codziennie mam chęci, siły czy czas, aby te 40 minut poświęcić na killera. Czasem ćwiczę dwa dni z rzędu, czasem przez parę dni nie ćwiczę, bo wiadomo, różne rzeczy wypadają. A chciałam coś uniwersalnego, na każdy dzień - płyta z nieba mi spadła.
Cena była podejrzana i jednocześnie bezpieczna, bo około 7zł. Stwierdziłam, że nic nie ryzykuję, więc bez wahania wrzuciłam płytę do koszyka.
Wydaje się niemożliwe, aby 10 minut ćwiczeń, nawet codziennie, dało widoczne efekty. Może tak, może nie. Dla mnie, ćwiczącej regularnie z Ewą, to na pewno jakaś różnorodność. Tym bardziej, że ani z wagą, ani z innymi częściami ciała nie mam kłopotów (a może raczej - kompleksów ;)).
Powiem tak: przerobiłam pierwszy program. Mięśnie brzucha pracują faktycznie na najwyższych obrotach. Ćwiczenia same w sobie cudów raczej nie zdziałają, ale na pewno podtrzymają efekt, jaki powstał w wyniku wcześniejszych i bardziej wymagających treningów.
Swoją drogą: film dostępny w Naturze w oryginale wygląda tak:
źródło: http://www.webkupiec.pl |
Na pewno zdam relację z efektów :)
Hej :) ciekawy blog- przede wszystkim wyczerpujące treści. Będę zaglądać. Pozdr ;*
OdpowiedzUsuńhttp://alex-fsh.blogspot.com
z moim brzuchem przydaloby sie cos zrobil, jestem szczupla, ale on jest flakiem ^^'
OdpowiedzUsuńMiałam ten sam problem i doprowadzało mnie to do białej gorączki. Teraz, kiedy ćwiczę, jest już dużo lepiej, chociaż i tak czeka mnie jeszcze trochę pracy :)
UsuńPodziwiam osoby, które potrafią się zmobilizować do ćwiczeń. Ja taka systematyczna nie jestem.
OdpowiedzUsuńJa właściwie też nie... Sama się dziwię, że zaczęłam ćwiczyć tak regularnie. Osoby z mojego otoczenia też ;)
UsuńJa ostatnio zmobilizowałam się do ćwiczeń, dzisiaj właśnie zaczęłam z hula hoop. Kupiłam zwykłe dziecięce, obciążyłam przykejając symetrycznie taśmą 8 wałeczków plasteliny i kręcę ostro :P Na brzuchu, ramionach i udach, czyli tym co wymaga wyszczuplenia.
OdpowiedzUsuńW sumie ja wolę bardziej forsowne ćwiczenia, ale hula hoop też może okazać się efektywne.
UsuńŻyczę Ci wytrwałości :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńja także życzę wytrwałości w ćwiczeniach ;) !
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam nadzieję, że mi się uda :)
Usuń