Od tej pory na potrzeby recenzji pojedynczych produktów (lub
recenzji zbiorowych, nie-haulowych czy denkowych) będę stosować dla każdej
poruszanej kategorii punktację od 0 do 5,
z wyjątkiem kategorii opisującej działanie, która, mając największe znaczenie,
dostanie aż 10 punktów z puli.
Punktowanych jest sześć kategorii, każdy produkt może więc
zdobyć maksymalnie 35 punktów. Zasadę przyjęłam taką – produkty, które zdobędą 28-35
(przy czym nie mniej niż 7 za działanie) punktów trafią na listę polecanych. Z
kolei przy 14 i mniejszej ilości kosmetyk dostanie etykietkę „bubel”. Pomiędzy
trafią średniaczki, a co dokładnie się z nimi stanie – to wyjdzie w praniu.
Lirene Dermoprogram, MaXSlim, Balsam intensywnie
ujędrniający
SŁOWO OD PRODUCENTA
Balsam intensywnie ujędrniający
skutecznie ujędrnia, poprawia sprężystość i elastyczność skóry oraz modeluje
sylwetkę, dzięki specjalnie wyselekcjonowanym składnikom o działaniu
wyszczuplającym i ujędrniającym. Kompleks substancji aktywnych wzbogaconych kofeiną
i teofiliną przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej. Wyciąg z zielonej herbaty
nadaje skórze gładkość, nawilża oraz korzystnie wpływa na mikrokrążenie.
Świeży, energetyzujący zapach pobudza zmysły i dodaje energii.
OPAKOWANIE
Ładny zielony kolor, natychmiast rzucający się w oczy. Szata
graficzna estetyczna, naklejki porządne, nie ma mowy o żadnym odklejaniu.
Mimo rozmiaru dobrze leży w dłoni.
Plastik twardy, gruby, niestety nie da się przeciąć
opakowania, jeśli produkt się kończy i wybrać go do końca. Mimo to wydaje mi
się, że przy pożądnym potrząsaniu ostatecznie niewiele zostaje go w środku. Chociaż
materiał jest gruby, widać przez niego, jak dużo balsamu jeszcze mamy (można
zauważyć to na zdjęciu – robiłam je na długo przed wykorzystaniem produktu).
Płaska klapka pozwala na postawienie balsamu „na głowie”.
Wygodny sposób otwierania, nie trzeba siłować się z klapką,
ale i nie ma problemu, że otworzy się sama.
4.5/5
ZAPACH I KONSYSTENCJA
Zapach delikatny, orzeźwiający, cytrusowy, przyjemny dla
nosa.
Konsystencja ‘’akurat” – typowy balsamowy poziom gęstości,
ani za rzadka, ani zbyt gęsta. Balsam dobrze się wchłania i nie pozostawia tłustej
warstwy na skórze.
5/5
DZIAŁANIE
Wiadomo – sam balsam cudów nie działa. Nie można spodziewać
się, że stosowany choćby i pięć razy dziennie widocznie nas wyszczupli; może najwyżej
pomóc w kuracji odchudzającej, ale mimo
wszystko nie będą to powalające efekty. Producent wspomina o składnikach „o
działaniu wyszczuplającym” i przyspieszającym „spalanie tkanki tłuszczowej”.
Nie zauważyłam, żeby faktycznie coś takiego działo się na moim ciele.
Natomiast główne zadanie powierzone balsamowi – czyli ujędrnienie
– zostało wykonane na 100%. Skóra zrobiła się zbita, sprężysta,naprawdę bardzo
jędrna. Wydaje mi się, że ładnie zaokrąglone i podniesione pośladki były w
pewnym stopniu zasługą tego właśnie produktu, a nie jedynie ćwiczeń. Przemawia
za tym fakt, że pod ostawieniu balsamu ich wygląd nieco się pogorszył. Niestety
świadczy to również o krótkotrwałym działaniu balsamu. Z każdym dniem po
zdenkowaniu MaXSlim zauważałam pogorszenie się stanu skóry i dopiero po
rozpoczęciu kuracji serum z Nivea widzę poprawę. Nie uważam tego jednak za dużą
wadę, nikt nie obiecywał dlugotrwałych efektów. Balsam Lirene działa bardzo
dobrze i wspaniale ujędrnia.
Zauważyłam również, że skóra stała się gładka, wręcz
jedwabista w dotyku. Cellulit mam minimalny, ale jednak mam - podczas stosowania balsamu stał się praktycznie
niewidoczny.
8.5/10
SKŁAD
Na składach się nie znam, więc pozostawię tę kategorię bez
punktacji, wklejając jedynie zdjęcie z listą na użytek bardziej zorientowanych
blogerek:
WYDAJNOŚĆ
Średnia. 400ml znika w mgnieniu oka, opakowanie jest puste
po jakichś czterech-pięciu tygodniach. Mimo że używane na stosunkowo dużej
powierzchni, bo na nogach od kolan w górę i pośladkach, nie jest to wspaniały wynik.
2.5/5
DOSTĘPNOŚĆ
Natury, Rossmanny, mniejsze drogerie. Nie ma problemu.
5/5
CENA
Rossnet podaje cenę
18zł/400ml. Ja kupiłam swój balsam w promocji za ok. 14zł. Uważam, że cena jest
za wysoka, biorąc pod uwagę słabą wydajność balsamu. Gdyby stosunek 14-15zł/400ml
utrzymał się, produkt dostałby bez gadania ocenę 4.5/5. W istniejącym
przypadku:
3/5
SUMA PUNKTÓW: 28,5/35
Balsam załapał się do
kategorii polecanych. Czy kupię go ponownie? Niewykluczone. Na razie
eksperymentuję z innymi produktami, szukam coraz lepszych, z nadzieją, że w
końcu trafię na „księcia z półki”, który dostanie 35/35. Jeśli taki się nie
trafi – ten balsam trafi ponownie do mojej łazienki.
koniecznie daj znać, czy ciasto smakowało!:)
OdpowiedzUsuńFajny, może wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuń