Od dawna wiadomo, że płyny micelarne marek własnych kilku sieci marketów mają składy praktycznie identyczne jak micel firmy Tołpa - na tej liście znajduje się również biedronkowy płyn BeBeauty. Zużyłam mnóstwo butelek micela BeBeauty, jeszcze przed zmianą składu (czy on w ogóle nastąpił?), a kiedy nadarzyła się okazja na kupno płynu Tołpy w promocyjnej cenie, sięgnęłam po niego bez wahania. Nie tylko dlatego, że jest szeroko chwalony - ale również po to, by porównać oba produkty. Skoro składy są takie same, powinny działać tak samo, prawda? A może jednak nie? Czy warto zapłacić więcej za Tołpę, czy lepiej zostać przy tanim BeBeauty? Moje zdanie poznacie, czytając poniższą recenzję.
Co?
Tołpa Dermo Face Physio Płyn micelarny / BeBeauty Płyn micelarny
Gdzie?
Hebe, Superpharm, tolpa.pl / Biedronka
Za ile?
27,99 zł / 4,99 zł (200 ml)
Oba płyny są hypoalergiczne, polecane są dla skóry wrażliwej, do demakijażu zarówno twarzy, jak i oczu.
OPAKOWANIE
Opakowania różnią się kształtem, ale pojemność jest taka sama (200 ml). Zamknięcie również - otwieramy produkt, naciskając jedną stronę nakrętki. Bardzo wygodne rozwiązanie, chociaż czasami zdarzało mi się zapominać o zamknięciu klapki, gdyż nawet otwarta nie rzuca się w oczy - raz skończyło się to wylaniem większości produktu. W otworzenie kosmetyku trzeba włożyć trochę siły, nie powinny więc otworzyć się same np. podczas podróży.
Żadna butelka nie ma szczególnych wad, ale dla mnie tutaj wygrywa Tołpa, z tego względu, że opakowanie jest bardziej stabilne, a przy okazji szata graficzna jest bardziej estetyczna niż w przypadku micela BeBeauty.
ZAPACH I KONSYSTENCJA
Konsystencji nie ma co komentować, bo oba produkty nie wyróżniają się spomiędzy innych miceli - są jak woda.
Różnica pojawia się natomiast przy zapachu. Płyn micelarny Tołpy ma dość intensywny, świeży, słodkawy, kwiatowy zapach. Płyn Be Beauty pachnie dużo delikatniej, ale jednocześnie mniej przyjemnie - trochę ostrzej, bardziej chemicznie.
DZIAŁANIE
Tołpa podbiła moje serce delikatnością, efektywnością i wydajnością. Zazwyczaj zmywam tusz do rzęs i kredkę dwufazówką, ale musiałam parę razy sięgnąć po Tołpę i spisała się na medal, ani trochę nie podrażniając oczu. BeBeauty za to jest winny szczypaniu, licznym łzom i czerwonej skórze na powiekach. Ze skórą na reszcie twarzy było lepiej - oba płyny obeszły się z nią subtelnie, nie uczuliły, nie wywołały pieczenia ani uczucia ściągnięcia.
Oba micele bardzo dobrze radzą sobie z makijażem twarzy, a więc usunięciem podkładu, pudru, pomadek, także produktów wodoodpornych - nie ma mowy o żadnym niedomyciu, w tej kwestii ogłaszam remis. Tołpa jednakże z demakijażem radziła sobie o wiele szybciej, jak również potrzeba było mniej płynu, by osiągnąć zadowalający efekt (czyli czysty wacik). Co za tym idzie, jej wydajność również była większa. Nie znaczy to, że BeBeauty znikał za szybko czy był ślamazarny - usuwał makijaż bezproblemowo, bez tarcia skóry, przytrzymywania wacików i tym podobnych nadprogramowych czynności, a wydajność była raczej średnia. O ile jednak płynowi BeBeauty mogę dać za te aspekty czwórkę z plusem, tak Tołpie należy się szóstka.
Tołpa dawała mojej skórze również uczucie świeżości i faktycznie czystości, którego nie zapewniało BeBeauty - owszem, odświeżał, usuwał zanieczyszczenia, ale po jego użyciu na twarzy zostawała lekko klejąca warstewka oraz wrażenie nie do końca domytej buzi (mimo że była dobrze oczyszczona) - użycie żelu do twarzy po całej operacji było koniecznością.
SKŁAD
Składy, jak widać, są bardzo podobne, ale nieidentyczne - kilka składników się nie pokrywa, inne zastosowane są w zmienionej kolejności. Po kolei jednak, rozpiszę skład z Tołpy, następnie uwzględnię składniki występujące w BeBeauty.
Poloxamer 184 - substancja myjąca - usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry; emulgator O/W, składnik umożliwiający powstanie emulsji; pełni rolę modyfikatora właściwości reologicznych (czyli poprawia konsystencję powodując wzrost lepkości) w preparatach myjących, zawierających anionowe substancje powierzchniowo czynne, dzięki tworzeniu tzw. mieszanych miceli; bardzo łagodna dla skóry i błon śluzowych.
Polysorbate 20 - substancja myjąca; emulgator O/W, składnik umożliwiający powstanie emulsji; bezpieczna dla skóry.
Disodium Cocoamphodiacetate - bardzo łagodna dla skóry substancja myjąca, usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry.
Propylene Glycol - hydrofilowa substancja nawilżająca skórę, bezpieczny dla organizmu przy stężeniu do 50% w gotowym kosmetyku, ale może powodować podrażnienia na skórze chorobowo zmienionej.
Peat Extract - ekstrakt z torfu - działa przeciwzapalnie, bakteriobójczo i ściągająco.
Sodium Hyaluronate - (brak w płynie BeBeauty) - kwas hialuronowy, substancja hydrofilowa, tworzy na powierzchni skóry film, który wiąże wodę. W efekcie ogranicza utratę wody i zapewnia odpowiednie nawilżenie.
Sodium Chloride - wpływa na konsystencję kosmetyków myjących - powoduje wzrost lepkości.
Disodium EDTA - zwiększa trwałość kosmetyku, zapobiega zmianom barwy oraz konsystencji produktu gotowego. Nie należy stosować w czasie przyjmowania leków/suplementów zawierających cynk, żelazo, miedź czy glin, jak również w trakcie ciąży i laktacji.
Sodium Citrate - zwiększa trwałość kosmetyku oraz jego stabilność. Regulator pH
Sodium Hydroxide (brak w płynie BeBeauty) - regulator PH
Citric Acid - zwiększa trwałość kosmetyku oraz jego stabilność, regulator pH
Parfum - substancja zapachowa
Methylparaben, Propylparaben, Methylisothiazolinane - substancje konserwujące, uniemożliwiają rozwój i przetrwanie mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu.
Dodatkowo w płynie BeBeauty znajdziemy:
Panthenol - hydrofilowa substancja nawilżająca, ma działanie przeciwzapalne, przyspiesza procesy regeneracji naskórka.
Malva Sylvestris Flower Extract - wyciąg z kwiatu ślazu dzikiego, zawiera substancje nawilżające i odżywcze.
PODSUMOWANIE
BeBeauty znakomicie radzi sobie z demakijażem twarzy, a jego dodatkowym atutem jest niska cena. Nie można zarzucić mu braku skuteczności. Tołpa jednak poza usuwaniem makijażu zapewnia skórze kilka elementów "ekstra", za które moim zdaniem warto dopłacić. Może niekoniecznie regularną cenę - ale już w promocji warto po nią sięgnąć. Ja ten micel uwielbiam!
Lubie płyn BeBeauty tylko niestety średnio sobie radzi z makijażem :)
OdpowiedzUsuńdokładnie u mnie też jest za słaby;/
UsuńJa go lubię, ale na kolana nie powala :) swoją popularność osiągnął chyba głównie ze względu na cenę...
UsuńBeBeauty znam i bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńU mnie radzi sobie dobrze, ale ja się delikatnie maluję.
OdpowiedzUsuńCo ciekawe, wersja tego płynu jest dostępna też w Netto i Kauflandzie. Miałam płyn z Netto i on ma minimalnie inny skład od BeBeauty i jest minimalnie gorszy.
Słyszałam o tych płynach - niestety do Netto i Kaufa zupełnie mi nie po drodze, więc nie miałam okazji spróbować.
UsuńMnie micel z Tołpy rozczarował, ale nie jestem do końca pewna, czy miałam akurat tę wersję ;)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że niedawno Tołpa wprowadziła do oferty płyny prawie dla każdej linii, ale nie jestem w stanie stwierdzić, kiedy to było...
Usuń